Achy i ochy....ten facet ma coś w sobie :):):) ojjj ma...na ekranie aż iskrzy ;)Szczególnie zapamiętałam go w roli w "Possession" i w "Emmie"
Ma "to coś"! Ma WIELE tego czegoś! Dokładnie, aż iskrzy i chce się na niego patrzeć i słuchać, patrzeć i słuchać itd... Och, jak ja lubię takich aktorów! Kocham wręcz! :)
ale on ma śliczne :) wogóle jest przystojnym facetem ale jego oczy to aż wydają się same uśmiechać... :)
To "coś" to nawet bardzo duże "coś". Pana Northama znam z "Opętania", gdzie świetnie się spisał i z "Emmy", gdzie świetnie wyglądał, ale moje serce zaskarbił sobie rolą Thomasa More'a w "Tudorach". Nie wiem, jak on to robi, ale w jego wykonaniu nawet z lekka fanatyk religijny jest - proszę mi wybaczyć język - gorącym towarkiem. ;)
fantastyczny facet! uwielbiam jego grę aktorską. najbardziej mi się podobała jego rola Tomasza Morusa w Dynastii Tudorów. geniusz!