Nie wiem dlaczego ktoś dał filmowi tytuł Narzeczona Draculli skoro tytułowy książę ciemności się w nim nie pojawia ? To zagadka której rozwiązać mi się nie udało. Film ma dobrą muzykę i niezgorsze aktorstwo. Spotkamy też znaną postać Van Helsinga który znów będzie prowadził swoją świętą wojnę ze złem. Film ten posiada średnio zaskakującą fabułę oraz akcję która powoli się rozkręca. Jak na swój czas jest niezły. Obejrzeć go można ale nic doniosłego to raczej nie jest.
Bo oryginalnie Christopher Lee miał powrócić, ale ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu (albo Lee był za drogi, albo bał się zaszufladkowania i szukał innych propozycji) i Drakulę zostawiono w tytule tylko dla promocji.