Jakoś mi ten film umknął, a klimaty pirackie uwielbiam, zaś Wyspę Skarbów czytałem wiele razy. No więc pomyślałem - zobaczmy. No i wystarczyły pierwsze 3 minuty - czarny jako Billy Bones i jakieś transpłciowe monstrum jako "Długi John" Silver... Niech mnie ktoś kurcze zastrzeli, czemu ja muszę żyć w tych czasach...
serial w klimacie. Glownym bohaterem jest Flint, jest tez kucharz Silver a takze Billy Bons. Do tego
dorzucone historyczne postaci takie jak Jack Rackhman, Anne Bonny i Charles Vane. Polecam
wszystkim lubiacym piracki klimat.
wypowiadających się na temat tego filmu, ocenia go (negatywnie) przez pryzmat książki. Całkowicie tego trendu nie rozumiem. Książka zazwyczaj jest dużo lepsza od ekranizacji, a ewentualne przypadki odmienności od tej tezy to wyjątki potwierdzające tylko regułę. Dla przykładu choćby, weźmy Zieloną Milę, film...