Dziewięciu młodych samurajów zaniepokojonych rosnącą korupcją wśród najwyższych urzędników miasta, gromadzi się nocą w opuszczonej świątyni. Ich spisek zostaje jednak odkryty, zaś kryjówka otoczona. Z pomocą przychodzi im cyniczny samuraj, który przypadkiem obrał sobie świątynię za miejsce noclegu.
W rok po znakomitym "Yojimbo" Akira Kurosawa nawiązuje do tego filmu w "Sanjuro...", który wprawdzie nie dorównuje temu wcześniejszemu, ale jest wciąż kino bardzo dobre. Oczywiście scenariusz już nie jest w stanie nas tak zaskoczyć, kilkakrotnie wręcz wiemy, co zaraz nastąpi, ale film ogląda się bardzo przyjemnie...
Raczej komedia. Czyli wg starożytnych greków taka sztuka która kończy się dobrze:) Co do określenia przygodowy to jeszcze mógłbym się zgodzić. Świetny film przepełniony mądrymi uwagami. Jak coś nie jest głupawe lecz przeplata w sobie powagę to musi być od razu dramatem? Mnie film natchnął dobrym humorem i optymizmem....
więcejJedyny film Kurosawy, który nazwałbym komedią (także w zestawieniu z rozrywkową „Ukrytą fortecą”). Oczywiście nie bez pewnego wahania, bo to przede wszystkim kino przygodowe, czy wręcz akcji. Cały drugi plan roi się jednak od postaci komicznych, a kto miałby jeszcze wątpliwości co do humorystycznego...
film uwazany za jeden z najslabszych w tworczosci kurosawy. dosyc nieslusznie, gdyz z racji tego, ze toshiro mifune ponownie wciela sie w role sanjuro, jest porownywany z wielkim poprzednikiem, 'straza przyboczna'. jednak juz pierwsze kadry uswiadamiaja nam, ze mamy do czynienia z zupelnie innym filmem, takze z innym...
więcej